Nano influencerzy – dlaczego warto podjąć z nimi współpracę?

Nano influencerzy – dlaczego warto podjąć z nimi współpracę?
Inne

Do kampanii z udziałem influencerów zdążyliśmy już przywyknąć. Marki często nawiązują współpracę z popularnymi internetowymi twórcami, zwłaszcza jeśli ich produkty są adresowane do młodych konsumentów. Według badań przeprowadzonych przez LTK, aż 92% respondentów reprezentujących pokolenie Z podejmuje decyzje zakupowe pod wpływem poleceń influencerów, ufając twórcom w większym stopniu, niż przekazom reklamowym marek. Influencerów kojarzymy zwykle z dużym gronem followersów, ale okazuje się, że wcale nie musi tak być – w ostatnich miesiącach zawrotną karierę robią tzw. nano influencerzy. O tym, kim są i dlaczego warto zdecydować się na współpracę z nimi, dowiesz się z dzisiejszego artykułu.

Kim jest nano influencer?

Nano influencer to aktywna w social media osoba, która posiada mniej, niż 1000 obserwujących. Z reguły nie są to profesjonalni, ale niszowi twórcy: treści udostępniane przez nano influencerów są znacznie bardziej przyziemne, bliższe codziennemu życiu, niż sztuce. Na ich profilach znajdziemy zdjęcia zwierząt domowych, fotografie z wyjazdów urlopowych i mikrowypraw, zdjęcia z rodziną i przyjaciółmi. Tym, co wyróżnia ich na tle innych grup influencerów, jest bardzo bliski, osobisty kontakt ze społecznością. Nano influencerzy z reguły dobrze znają swoich followersów i tworzą z nimi relacje na płaszczyźnie prywatnej, co byłoby niemożliwe w przypadku makro influencerów czy twórców z kategorii star, którzy mają przeszło milion obserwujących.

Czy współpraca z nano influencerem może przynieść korzyści mojej marce?

Wspomniany już bliski kontakt z poszczególnymi członkami (relatywnie niewielkiej) społeczności z reguły przekłada się na duże zaangażowanie. Możemy mierzyć je za pomocą różnych wskaźników, ale przyjmuje się, że np. na TikToku nano influencerzy mogą liczyć na nawet trzykrotnie większy współczynnik zaangażowania, niż twórcy z kategorii star.

No dobrze, ale czy działanie w tak niewielkiej skali ma w ogóle biznesowe uzasadnienie? Choć w przypadku marek wykorzystujących influencer marketing uznani, popularni twórcy nadal pozostają filarem realizowanej strategii, wykorzystanie nano influencerów może sprawić, że dany produkt stanie się bliższy zwykłym ludziom, a wiarygodność marki wśród konsumentów wzrośnie. Stworzenie kampanii z udziałem nano influencerów można porównać do popularnego i bardzo cenionego w czasach offline marketingu szeptanego: mechanizm zakładający polecanie produktów i usług wśród rodziny i znajomych pozostaje niezmienny, a jedyna zmiana dotyczy kanału i formy przekazu. Jeśli przyjmiemy, że rezultaty badania zaufania przeprowadzonego przez GUS w 2015 r. pozostają aktualne, Polacy najbardziej ufają osobom z najbliższego otoczenia: rodzinie, przyjaciołom i znajomym, współpracownikom i sąsiadom. Nano influencer z reguły mieści się w którejś z tych kategorii, dlatego jego możliwości oddziaływania w zakresie promocji określonych produktów i usług są dość znaczne.

Mniej znaczy lepiej? Nie zawsze, ale zwykle znaczy: taniej!

W odróżnieniu od profesjonalnych twórców, którzy mogą się pochwalić setkami tysięcy obserwujących, nano influencerzy nie pobierają wynagrodzenia za promowanie produktu – korzyścią dla nich jest możliwość otrzymania polecanego towaru za darmo. Oznacza to, że niewielkim kosztem jesteśmy w stanie zaangażować wielu nano influencerów, i w ten sposób dotrzeć do sumarycznie sporej grupy ludzi, zachowując szansę na wysokie zaangażowanie followersów, co powinno korzystnie przełożyć się na współczynnik konwersji.

Niektórzy lubią lo-fi

Czasem niska jakość może być celowym zabiegiem, innym razem stać się prawdziwym powodem do dumy, a w przypadku nano influencerów – powodem, dla którego cała akcja okaże się sukcesem. Dokładnie ten mechanizm działa w przypadku kampanii z udziałem nano influencerów: skoro odbiorcy nie do końca ufają profesjonalnym przekazom reklamowym, i nieco podejrzliwie patrzą na współpracę marek z twórcami o dużych zasięgach, szczery, niepozbawiony pewnych niezręczności post opublikowany przez kolegę lub koleżankę z sąsiedztwa może okazać się skuteczną formą marketingu. W bliskich relacjach szukamy czegoś innego, niż marketingowej ściemy, dlatego chętniej sięgamy po produkty i usługi polecane przez bliskie nam osoby.

Społeczny dowód społeczności, czyli kilka słów o UGC

UGC, czyli user generated content, to treści tworzone i udostępniane w sieci przez tzw. zwykłych ludzi. Wpisy blogowe, posty, opinie i komentarze mają niebagatelne znaczenie dla handlu online i pomagają przełamać barierę pierwszego zakupu, co jest szczególnie istotne dla marek często zmieniających portfolio produktów lub dopiero wchodzących na dany rynek. Treści udostępniane przez przeciętnych użytkowników pomagają innym odbiorcom w podjęciu decyzji zakupowej, napędzając sprzedaż towarów i usług. Kto nigdy nie czytał opinii przed wybraniem hotelu, niech pierwszy zostawi lajka.

Nano influencerzy? Twoi konkurenci mogli o nich nie słyszeć!

Jak już wspomniałem we wstępie, influencerów zwykle kojarzymy z profesjonalną twórczością i dużym gronem odbiorców. Istnieje szansa, że właśnie tak na to zjawisko patrzą Twoi bezpośredni konkurenci, a Ty? Ty znasz się na rzeczy, czytasz bloga Hitdea, i zwyczajnie wiesz więcej! Wykorzystanie nano influencerów do promocji produktów i usług może być źródłem przewagi konkurencyjnej i ruchem, którego rywale z branży zwyczajnie się nie spodziewają. Zanim przestaną się dziwić, a zaczną działać, minie zapewne trochę czasu, co jest jak najlepszą informacją dla Twojej firmy!

Zamiast podsumowania, czyli jedna szalenie istotna rzecz, którą należy sprawdzić przed rozpoczęciem współpracy z nano influencerem

Jeśli udało Ci się dotrzeć do tego miejsca, to wiesz już, że współpraca z nano influencerami może się okazać korzystna. Jest jednak jedna ważna rzecz, o której warto pamiętać przed rozpoczęciem współpracy: zaangażowani ambasadorzy potrafią być bardzo skuteczni, ale tylko wtedy, gdy deklarowane przez nich wartości są zbieżne z wartościami stojącymi za Twoją marką! I nie chodzi o ewentualne kryzysy wizerunkowe na tle światopoglądowym, ponieważ ich skutki, ze względu na relatywnie niewielki zasięg oddziaływania nano influencerów, prawdopodobnie nie okażą się poważnym ciosem dla firmy (chociaż zamiast sprawdzać siłę rażenia takiego ciosu, lepiej będzie go uniknąć). Chodzi raczej o to, by przesłany do promocji produkt w jakiś sposób wpisywał się w udostępniane na profilu treści, nie odstając znacząco od reszty contentu, w przeciwnym razie wybrana forma reklamy może zwyczajnie okazać się nieskuteczna. Dlatego też warto bliżej przyjrzeć się wybranym nano influencerom, dowiedzieć się nieco więcej o ich followersach oraz poznać ich zdanie na tematy, które z różnych względów są dla marki istotne lub mogą okazać się dla niej kłopotliwe. Zalecamy ostrożność, ale zachęcamy do skorzystania z usług nano influencerów: efekty mogą znacznie przewyższyć poniesione koszty!

branding influencer marketing nano influencer

Tomek

Autor artykułu

Wróć do wpisów